Amerykański system “Patriot” w ramach programu “Wisła”. Osiem miesięcy od podważenia ustaleń poprzedniego rządu

Jak pisaliśmy wcześniej,  25 listopada 2015 roku nowy minister obrony narodowej zakwestionował sens zakupu systemu “Patriot” w ramach programu “Wisła” na wcześniej ustalonych warunkach. Co od tamtego czasu stało się z amerykańską ofertą?

16 stycznia 2016 roku minister obrony narodowej Antoni Macierewicz wraz z ambasadorem Stanów Zjednoczonych w Polsce Paulem W. Jonesem obserwowali ćwiczenia obrony powietrznej w Skwierzynie w województwie lubuskim.

Wspomniane manewry o kryptonimie “Pewność Pantery” (Panther Assurance, PA) miały na celu przeprowadzenie działań z zakresu obrony powietrznej, wpisujących się w postanowienia ze szczytu NATO w Newport z 2014 roku. Podczas spotkania w Walii ustanowiono koncepcję wzmocnienia wschodniej flanki NATO na którą naciskali polscy przedstawiciele. Ćwiczenia “Pewność Pantery” miały stanowić początek wzmożonych międzynarodowych szkoleń przeprowadzanych przed szczytem NATO w Warszawie, który odbędzie  się 8 i 9 lipca 2016 roku.

Uczestnikami ćwiczeń byli polscy żołnierze z 35. Skwierzyńskiego Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej oraz amerykańscy żołnierze z 5. Batalionu (5th Battalion) wchodzącego w skład 7. Pułku Artylerii Przeciwlotniczej (7th Air Defence Artillery Regiment) USA, który stacjonuje obecnie w miejscowości Baumholder w Niemczech. Łącznie w manewrach brało udział około dwustu żołnierzy.

PA dotyczyły doskonalenia umiejętności komponentu wojskowego w zakresie “planowania i prowadzenia obrony przeciwlotniczej oraz przeciwrakietowej ważnych obiektów. Ponadto miały pomóc w doskonaleniu odpierania symulowanych ataków lotniczych, zmiany stanowisk ogniowych, załadunku oraz rozładunku wyrzutni, ochronę sił własnych, ostrzeganie i alarmowanie”.

Polskie siły zbrojne podczas manewrów dysponowały przeciwlotniczym systemem rakietowym S-125 Newa wraz z pojazdami oraz sprzętem towarzyszącym. Natomiast oddziały amerykańskie obsługiwały system przeciwrakietowy “Patriot”.

W trakcie tych ćwiczeń, 16 stycznia 2016 roku minister A. Macierewicz podkreślił, że “jednym z długofalowych celów Polski jest posiadanie skutecznej broni przeciwlotniczej”. Wyraził również nadzieję na to, że ”być może będzie to system “Patriot””, w sprawie którego są prowadzone negocjacje dotyczące ewentualnego zakupu. Ponadto minister poinformował, że “Polska liczy na stałą obecność amerykańskich sił zbrojnych oraz jednostek NATO na jej terytorium”.

Amerykański ambasador P. W. Jones wyraził zadowolenie z faktu, że Polska tak poważnie traktuje kwestie obronności zarówno swojego terytorium, jak i innych państw NATO. Podkreślił, że cieszy go możliwość zobaczenia kooperujących wojsk polskich oraz amerykańskich. Ambasador zaznaczył też, że “Polska i Stany Zjednoczone są sojusznikami i tak pozostanie na zawsze”.

Wizyta polskich przedstawicieli w Waszyngtonie

29 stycznia z exposé w Sejmie wystąpił minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski. Szef polskiej dyplomacji stwierdził, że “negocjacje dotyczące systemu antyrakietowego prowadzone z USA były trudne i takie pozostaną”. Zdaniem polskiego ministra jest to wypadkowa niedokończonych negocjacji przez przedstawicieli poprzedniego rządu, czego rezultatem będzie prawdopodobnie konieczność rozpisania nowego przetargu. Ponadto W. Waszczykowski wyraził nadzieję na rozpoczęcie budowy amerykańskiej obrony przeciwrakietowej w Redzikowie w perspektywie kilku miesięcy.

Od 1 lutego do 5 lutego 2016 roku trwała w USA wizyta przedstawicieli polskiego rządu, wiceministrów obrony narodowej Bartosza Kownackiego oraz Tomasza Szatkowskiego, którzy między innymi negocjowali porozumienie w sprawie pozyskania baterii w ramach programu “Wisła”.

W trakcie tej wizyty wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki prowadził negocjację na temat korzystniejszych dla Polski warunków pozyskania systemu “Patriot”.  29 marca Kownacki przekazał do wiadomości publicznej, że strona polska podczas negocjacji postawiła dwa konieczne do spełnienia przez stronę amerykańską warunki. Pierwszy z nich dotyczył obniżenia proponowanej ceny (więcej w naszym poprzednim wpisie), drugi tzw. transferu technologii.

W odniesieniu do kwestii pierwszej, zdaniem polskiego wiceministra obecna propozycja strony amerykańskiej przewyższa możliwości budżetowe resortu i w sytuacji braku porozumienia Polska wycofa się z zakupu “Patriotów”. Stanowisko Bartosza Kownackiego, dotyczące wycofania się z pozyskania amerykańskich baterii przez Polskę, 29 stycznia 2016 r. pośrednio potwierdził minister spraw zagranicznych RP informując o możliwości rozpisania nowego przetargu na system obrony przeciwrakietowej.

Kwestia “transferu technologii” stanowi novum w postulatach artykułowanych publicznie przez nowy rząd w materii dotyczącej pozyskania Patriotów. Niedługo po odbytej w USA wizycie Kownacki przewidywał, że Amerykanie niezbyt przychylnie będą spoglądać na kwestie dzielenia się technologią ze stroną polską. 

Podkreślił również, że ewentualne wysłanie przez Polskę zapytania ofertowego (tzw. letter of request, LOR) do USA nie będzie oznaczało konieczności zakupu baterii.  Zgodnie z wypowiedzią wiceministra Kownackiego z 29 marca 2016 roku, po ewentualnym wysłaniu przez Polskę zapytania ofertowego i akceptacji przez MON propozycji koncernu Raytheon, Amerykanie uznają za możliwe podpisanie umowy na przestrzeni 3-4 miesięcy.

Wiceminister Kownacki przyznał też, że argumentem w negocjacjach strony amerykańskiej może być ewentualne stacjonowanie w Polsce amerykańskich oddziałów. Jego zdaniem miałoby to dla Polski “ogromne znaczenie, ponieważ umożliwiłoby wsparcie pozyskanych [przez Polskę] baterii amerykańskimi systemami”.

Drugi temat rozmów w Waszyngtonie dotyczył przygotowań Polski do lipcowego szczytu NATO w Warszawie, który został poruszony podczas negocjacji przez podsekretarza stanu MON Tomasza Szatkowskiego. Wyraził on pogląd, że Polska chce, aby relacje ze Stanami Zjednoczonymi były możliwie “głębokie, treściwe i praktyczne”.

Z kolei 26 lutego 2016 roku podczas konferencji prasowej zorganizowanej w związku ze stoma dniami rządów pełnionych przez PiS, minister obrony narodowej Antoni Macierewicz podkreślił, że “współpraca z amerykańskim koncernem zbrojeniowym pozostaje priorytetem”, ale po raz pierwszy dodał, że “równolegle są prowadzone rozmowy z koncernem MEADS”.

Z drugiej strony, wiceminister MON Bartosz Kownacki dwa tygodnie wcześniej, 11 lutego w wywiadzie dla “Gazety Polskiej Codziennie” wyraźnie stwierdził, że priorytetem są “Patrioty”, a nie MEADS, co do którego odnosił się sceptycznie.

Nowa oferta Raytheon dla Polski – oficjalne wizyty delegatów próbą nacisku?

4 marca 2016 r. Jen Judson z portalu “Defense News” upubliczniła informację, dotyczącą propozycji Raytheona, który zaoferował stronie polskiej najnowszą wersję radaru baterii Patriot, posiadającą cyfrowy procesor, który jest znacznie silniejszy od oferowanego dotychczas. Nowy radar był gotowy do prezentacji od 27 lutego 2016 roku. 

Zgodnie z wypowiedzią Johna Bairda, wiceprezesa ds. zintegrowanych systemów obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej na Polskę w spółce Raytheon, amerykański koncern oczekiwał na złożenie firmie przez Ministerstwo Obrony Narodowej tzw. zapytania ofertowego w ciągu kilku dni od przekazania informacji o dostępnej najnowszej wersji radaru. Przedstawiciel amerykańskiej firmy dodał dodał, że otrzymał zapewnienie polskiej strony o wysłaniu zapytania do końca marca.

Ministerstwo Obrony Narodowej nie skomentowało całej sytuacji, odwołując się jedynie do wcześniejszej wypowiedzi ministra obrony Antoniego Macierewicza, dotyczących prowadzonych przez Bartosza Kownackiego oraz Tomasza Szatkowskiego negocjacji.

Z kolei 16 marca sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Krzysztof Szczerski poinformował o wizycie amerykańskiej delegacji w Krakowie. Rozmowy miały dotyczyć kwestii bezpieczeństwa, polsko-amerykańskiej współpracy oraz szczytu NATO. W piątek 18 marca br. amerykańscy przedstawiciele zostali przyjęci przez ministra Antoniego Macierewicza a 19 marca w sobotę spotkali się z prezydentem Polski Andrzejem Dudą.

Jako pierwszy temat dotyczący składu personalnego amerykańskiej delegacji został poruszony 17 marca 2016 roku przez dr. Grzegorza Kostrzewę – Zorbasa, na stronie portalu wpolityce.pl. Wskazał on, że wszyscy uczestnicy delegacji byli członkami Komisji Specjalnej ds. Wywiadu, stanowiąc 33% jej całkowitego składu. Ponadto, wobec takiego grona osób uczestniczących w delegacji, autor artykułu przewidywał, że spotkanie będzie dotyczyć przede wszystkim spraw związanych z zagrożeniami bezpieczeństwa dla Stanów Zjednoczonych oraz ich sojuszników.

Należy zaznaczyć, że prawicowy portal “wGospodarce.pl”, jako jedyny zwrócił uwagę na związek amerykańskich reprezentantów z koncernem Raytheon. Ponadto, co zaskakujące strona amerykańska nie podała żadnej oficjalnej informacji dotyczącej przyczyn przyjazdu, pozostawiając narrację stronie polskiej. Oficjalnie polscy przedstawiciele poinformowali, że priorytetem podczas rozmów będzie lipcowy szczyt NATO w Warszawie.

W skład amerykańskiej delegacji wchodzili: Angus King ze stanu Maine, który w oparciu o uzyskane przez portal “wGospodarce.pl” informacje kojarzony jest z dwoma lobbystami na rzecz Raytheon (John Breaux oraz Heather Podesta). Kolejni uczestnicy to przedstawicielka demokratów Barbara Mikulski z Marylandu (kojarzona z walką o zniesienie wiz dla Polaków) oraz przewodniczący Komisji Specjalnej ds. Wywiadu republikanin reprezentujący Karolinę Północną Richard Burr.

“wGospodarce.pl” zwróciło uwagę na informacje serwisu thatsmycongress.com, który poinformował, że obie te osoby znajdują się na szczycie listy osób, których kampanie wyborcze wspiera wspomniany amerykański koncern. Senator Mikulski rzeczywiście otrzymała w latach 2004-2012 wsparcie w wysokości 94,5 tysiąca dolarów, natomiast Richard Burr nie figuruje na liście osób dotowanych przez amerykański koncern.

W delegacji uczestniczyli również republikanin Dan Coats z Indiany, który miał otrzymać od Raytheona 20 tys. dolarów celem dofinansowania kampanii wyborczej oraz demokrata Mark Robert Warner z Virginii.

Wybór uczestników marcowej delegacji zapewne nie był przypadkowy. Z jednej strony, łatwo powiązać członków wspomnianej ze zbliżającym się szczytem NATO, taki kontekst sugerowała Kancelaria Prezydenta RP. Niemniej jednak, wybór takiego składu personalnego mógł mieć też związek z chęcią wywarcia nacisku na polskich decydentów w związku z brakiem korzystnych dla amerykańskiej firmy rozstrzygnięć w kwestii pozyskania “Patriotów”.

Trzecią z możliwych przyczyn obecności amerykańskich wysłanników w Polsce może być wzrost napięcia we wzajemnych relacjach. Dotyczy on reakcji USA na tzw. kryzys konstytucyjny w Polsce. Takie przyczyny w artykule opublikowanym 18 marca 2016 roku na łamach serwisu agencji AP wskazała Vanessa Gera. Jednym z wcześniejszych przejawów obaw amerykańskich polityków był list senatorów McCaina, Cardin i Durbina wyrażający zaniepokojenie sytuacją w Polsce. W odpowiedzi premier Beata Szydło poinformowała, że na Zachód dociera błędny przekaz  informacji.

V. Gera informuje, że jednym z pomysłów nacisku USA na Polskę miałaby być rezygnacja USA z popierania rozbudowy obecności NATO w Polsce w ramach wzmocnienia wschodniej flanki paktu. Jednak Marcin Zaborowski, wiceprezydent Centrum Analiz Polityki Europejskiej (Center for European Policy Analysis, CEPA), stwierdził, że takie rozwiązanie nie jest brane pod uwagę, ponieważ Polska nadal pełni bardzo ważną rolę w kontekście amerykańskiego bezpieczeństwa  Temat obecności wojsk działających na obszarze wschodniej flanki Paktu Północnoatlantyckiego ma być poruszany podczas lipcowego szczytu NATO i wydaje się, że wszystko wskazuje, iż informacje V. Gery nie potwierdzą się.

Trwa “przeciąganie liny”

Obecna sytuacja na linii Polska – USA przypomina wzajemne “przeciąganie liny”, które nie jest korzystne dla żadnej ze stron. Polsce zależy na przełamaniu impasu, ale na własnych warunkach i nie za wszelką cenę. Od momentu wątpliwości kontraktowych poruszonych przez ministra Macierewicza, nastąpił zdecydowany wzrost zaangażowania Amerykanów na rzecz zdobycia przez nich wielomilionowego kontraktu.  

One thought on “Amerykański system “Patriot” w ramach programu “Wisła”. Osiem miesięcy od podważenia ustaleń poprzedniego rządu

Comments are closed.