Amerykańsko-rosyjska rywalizacja: zaangażowanie Federacji Rosyjskiej w konflikt na terenach Syrii i Iraku

We wrześniu 2015 roku w odpowiedzi na prośbę Baszara al-Asada władze Federacji Rosyjskiej zdecydowały się na zwiększenie zaangażowania wojskowego w Syrii. Nagły zwrot w działaniach zbrojnych nastąpił w marcu 2016 roku po oficjalnym ogłoszeniu przez prezydenta Władimira Putina zapowiedzi wycofania „znacznej części” wojsk z Syrii.

Na początku września 2015 roku zostały opublikowane doniesienia amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej (U.S. Central Intelligence Agency, CIA) dotyczące przygotowań Rosji do zwiększenia zaangażowania wojskowego w Syrii. Doniesienia te potwierdziły się już w połowie września 2015 roku, kiedy władze rosyjskie zdecydowały się na ulokowanie jednostek wojsk powietrznych, lądowych, specjalnych oraz marynarki wojennej w Syrii.

Oficjalnie z prośbą o interwencję do swojego rosyjskiego sojusznika zgłosił się będący ówcześnie na przegranej pozycji prezydent Arabskiej Republiki Syrii Baszar al-Asad. Decyzja o ulokowaniu wojsk została pod koniec września jednogłośnie przegłosowana na posiedzeniu izby wyższej parlamentu rosyjskiego, Rady Federacji. Co ciekawe, zarówno sama decyzja jak i oficjalne plany prezydenta Władimira Putina dotyczyły użycia jedynie wojsk powietrznych.

Pierwsze działania zostały podjęte przez Federację Rosyjską jeszcze w 2012 roku. Były to dostawy broni i sprzętu wojskowego oraz szkolenia syryjskich żołnierzy. Obecna aktywność Rosji polega w głównej mierze na: (1) zaopatrzeniu w uzbrojenie, amunicję i części zamienne wojsk syryjskich; (2) wysyłaniu doradców i ekspertów wojskowych mających szkolić syryjskie siły zbrojne oraz (3) bezpośrednim wsparciu lotniczym dla syryjskich jednostek lądowych. Warto pamiętać, że poza działaniami militarnymi, Rosja jest również aktywnie zaangażowana w toczące się rozmowy pokojowe.

Piechota morska i wojska  lądowe

Po ogłoszeniu wrześniowej decyzji, Rosja wysłała na terytorium Syrii ok. 200 żołnierzy piechoty morskiej dysponującej m.in.: 6 czołgami T-90, 31 pojazdami opancerzonymi, 15 zestawami artyleryjskimi oraz 2-3 zestawami obrony przeciwlotniczej bardzo krótkiego zasięgu. Poza żołnierzami piechoty morskiej we wrześniu 2015 roku w Syrii zostali również ulokowani żołnierze jednostek artylerii. Liczebność rosyjskich żołnierzy jest trudna do sprecyzowania, aczkolwiek uprzednio wybudowane baraki na terenie rosyjskiej bazy nieopodal miasta Latakia mogły pomieścić ok. 1500 osób.

Marynarka Wojenna FR

Na początku października 2015 roku minister obrony Rosji Siergiej Szojgu poinformował w  rosyjskich mediach o tym, że Rosja zaatakowała cele w Syrii z pomocą 26 pocisków rakietowych wystrzelonych z 4 okrętów należących do Flotylli Kaspijskiej. Oznacza to, iż ich zasięg wyniósł ok. 1 500 km. Ataki były wymierzone przeciwko bojownikom tzw. Państwa Islamskiego (Islamic State of Iraq and Syria, ISIS, inaczej Daesh).

Kolejne użycie pocisków rakietowych z Morza Kaspijskiego miało miejsce 20 listopada 2015 r., przy czym wystrzelone zostało 18 rakiet. W grudniu 2015 roku przeprowadzono także atak z rosyjskiej łodzi podwodnej znajdującej się na Morzu Śródziemnym.

Omawiając flotę Federacji Rosyjskiej warto wspomnieć o rosyjskiej bazie w syryjskim porcie Tartus, która pełni rolę punktu zaopatrzeniowego Marynarki Wojennej FR. Nie jest ona natomiast traktowana jako typowa baza wojskowa, gdzie na stałe stacjonowałyby rosyjskie jednostki.

Wojska Powietrzno-Kosmiczne FR

W związku z planowanymi nalotami, Federacja Rosyjska ulokowała w Syrii 34 samoloty szturmowe: 12 Su-25SM, 12 Su-24M2, 6 Su-34 oraz 4 Su-30SM. Dodatkowo na terytorium kraju ulokowano łącznie 20 śmigłowców Mi-24, Mi-35 i Mi-8. Poza tym, Rosja wysłała również dwa samoloty transportowe z pomocą humanitarną.

Działalność sił powietrznych rozpoczęła się wraz z pierwszymi nalotami, które miały miejsce 30 września 2015 roku. Były one wymierzone przeciwko Wolnej Armii Syryjskiej oraz Frontowi al-Nusra.

Według oficjalnych danych władz rosyjskich do 15 marca 2016 roku Rosja przeprowadziła 9 tysięcy ataków, których skutkiem było „wyzwolenie” ok. 400 miast syryjskich, zniszczenie infrastruktury paliwowej będącej źródłem dochodów dla organizacji terrorystycznych oraz częściowe zablokowanie dostaw zaopatrzenia dla tychże ugrupowań.

Wojska specjalne

Szacuje się, że obecnie w Syrii stacjonuje ok. 230-250 żołnierzy Specnazu, których głównym zadaniem jest szkolenie syryjskich żołnierzy oraz wzmocnienie ochrony rosyjskich obiektów na terenie kraju: baz wojskowych, placówek dyplomatycznych itd. W czasie zwiększonego zaangażowania militarnego Rosji, wojska specjalne odpowiadały w głównej mierze za rozpoznanie oraz operacje specjalne.

Co ważne, unika się angażowania ich w bezpośrednie działania zbrojne. Aczkolwiek, wygląda na to, że rosyjskie wojska specjalne wzięły udział w lutowej ofensywie w Aleppo. Według Marka Galeottiego, profesora w Centrum Spraw Globalnych Uniwersytetu Stanowego w Nowym Jorku, rosyjskie siły specjalne nie są zbyt dobrze wyszkolone, a w ich szeregach służą nawet poborowi.

Próba określenia jak wielu rosyjskich żołnierzy przebywało w Syrii przynosi wiele trudności. Jednakże w szacunkach mogą okazać się przydatne doniesienia rosyjskich mediów informujące o tym, że rosyjskie Ministerstwo Obrony zamierza wybić 10 300 medali dla uczestników operacji wojskowej w Syrii.

Wojna z terroryzmem?

Według informacji podanej 30 września 2015 r. przez rzecznika Ministerstwa Obrony Rosji Igora Konaszenkowa, rosyjskie ataki miały być kierowane przede wszystkim przeciwko ugrupowaniom terrorystycznym. Zaznaczono przy tym, że Rosja zamierza również zwalczać siły opozycyjne wobec Baszara al-Asada.

Jednak raporty przedstawiane przez amerykański Instytut Badań nad Wojną (Institute for the Study of War) jednoznacznie wskazują, że proporcje są odwrotne do tych zapowiedzianych. Pokazują one, że głównym celem ataków były przede wszystkim terytoria zajmowane przez siły opozycyjne, przy szczególnym uwzględnieniu obszarów bezpośrednio graniczących z terenami będącymi pod kontrolą rządową. Natomiast częstotliwość nalotów na terytoria zajmowane przez Daesh jest niewielka.

W tym miejscu warto pokrótce przytoczyć lutowe wydarzenia. Otóż, 22 lutego zostało wynegocjowane syryjskie zawieszenie broni, które miało wejść w życie 27 lutego. Podpisało je niemalże 100 ugrupowań walczących w Syrii, aczkolwiek nie obejmowało ono ISIS oraz innych organizacji uznanych za terrorystyczne. Ten wyjątek, umożliwił siłom rządowym wspieranym przez Rosję przeprowadzanie ataków wymierzonych w siły opozycyjne pod pretekstem prowadzenia działań wojennych z tzw. Państwem Islamskim.

Koalicja 4+1

Jednym z celów polityki zagranicznej Federacji Rosyjskiej było utworzenie międzynarodowej koalicji przeciwko ISIS. Oficjalnie z tego względu, że, ani Stany Zjednoczone, ani ich sojusznicy nie zamierzają walczyć ramię w ramię z wojskami Baszara al-Asada, kraje te nie wyraziły chęci przyłączenia się do takiej koalicji.Niemniej jednak 27 września 2015 roku Rosji udało się zawiązać koalicję przeciwko Daesh z oficjalnym rządem Syrii, Iranem, Irakiem i Hezbollahem (stąd nazwa 4+1, gdzie 1 oznacza niepaństwowy podmiot jakim jest Hezbollah).

Uczestnictwo Hezbollahu jest kontrowersyjne. Z jednej strony jest on uważany przez Stany Zjednoczone za organizację terrorystyczną, z drugiej strony Rosja ma odmienne zdanie. Unia Europejska również nie wpisała Hezbollahu na unijną listę organizacji terrorystycznych, aczkolwiek znajduje się na niej jego zbrojne skrzydło.

Celem koalicji jest współdzielenie informacji wywiadowczych oraz udzielanie wzajemnego wsparcia na polu walki w Syrii. Wsparcie polega na tym, że operacje lądowe prowadzone przez połączone siły al-Asada, Iranu i Hezbollahu są wspierane przez rosyjskie wojska powietrzne.

Ofiary

Od momentu ulokowania sił zbrojnych FR w Syrii, śmierć poniosło 9 rosyjskich żołnierzy. Pierwszą ofiarą był 19-letni szeregowy, który popełnił samobójstwo. Kontrowersje wzbudziła śmierć dwóch innych żołnierzy. 24 listopada 2015 roku samolot którym leciał pierwszy z nich został zestrzelony po naruszeniu przezeń tureckiej przestrzeni powietrznej. Aczkolwiek, żołnierz nie zmarł wskutek wypadku. Jego ciało zostało znalezione z 8 ranami postrzałowymi. Drugi z pilotów zginął tego samego dnia podczas misji poszukiwawczo-ratunkowej. Samolot którym leciał został zestrzelony przez bojowników sił opozycji.

Rosja „wycofuje” wojska

14 marca 2016 roku zostało zorganizowane spotkanie prezydenta Rosji Władimira Putina z tamtejszym ministrem obrony Siergiejem Szojgu oraz ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem. Miało ono na celu podsumowanie dotychczasowych rezultatów rosyjskiej kampanii.

Według raportu przedstawionego przez ministra Szojgu, od 30 września 2016 r. rosyjskie siły powietrzne przeprowadziły ponad 9 tys. ataków powietrznych czego skutkiem było co najmniej częściowe zablokowanie dostaw zaopatrzenia dla działających w Syrii organizacji terrorystycznych oraz zniszczenie infrastruktury paliwowej. Co więcej, raport zawiera informację mówiącą, że działania syryjskich wojsk lądowych wspieranych przez rosyjskie siły powietrzne doprowadziły do „wyzwolenia” około 400 syryjskich miast.

Z kolei minister Ławrow w swoim raporcie zaznacza, że dzięki działaniom militarnym oraz negocjacjom z prezydentem USA Barackiem Obamą, udało się odblokować brak woli stron konfliktu i doprowadzić do dialogu wewnątrzsyryjskiego.

Władimir Putin podsumowując spotkanie stwierdził, że większość założonych przez Federację Rosyjską celów zostało osiągniętych. Planując dalszą ingerencję w konflikt, założył on nie tylko wycofanie głównej części wojsk, ale także intensyfikację rosyjskiego zaangażowania w organizację procesu pokojowego.

Pomimo zapowiedzi wycofania „znacznej części” kontyngentu z Syrii, rosyjskie władze poinformowały, że w Syrii pozostanie ok. 1 000 żołnierzy, których zadaniem będzie obrona baz w Tartus i Hmejmim. Mimo to, prezydent Putin zadeklarował, że w razie konieczności wycofane wojska mogą zostać ulokowane w Syrii ponownie.

Bez wątpienia czynnikiem, który wpłynął na decyzję władz rosyjskich była chęć odbudowania swojej pozycji na Bliskim Wschodzie. Ponadto, Syria jest jedynym „pewnym” rosyjskim sojusznikiem w regionie. Wobec tego głównym celem strategicznym Rosji było wsparcie rządu syryjskiego oraz doprowadzenie do zakończenia konfliktu przy jednoczesnym zapobiegnięciu osłabieniu władzy al-Asada i osłabieniu dążeń USA do jego obalenia. Do interesów Moskwy należało również przywrócenie pozycji Rosji na arenie międzynarodowej (zaburzonej wojną w Donbasie) i chęć nawiązania współpracy z Iranem (kierowanej głównie względami ekonomicznymi). Ostatnim celem było utworzenie koalicji państw walczących przeciwko ISIS. Oficjalnie rosyjskie władze podają, że zadania, z wyjątkiem tego ostatniego, zostały wypełnione.

Federacja Rosyjska w Syrii

dostawy broni i sprzętu wojskowegood 2012 r.;
od lipca 2015 r. zwiększenie dostaw
szkolenieod 2012 r.
obecność i uderzenia sił powietrznychok. 9 000 ataków
od września 2015 r.
liczba ulokowanych żołnierzy i pracowników wojskaok. 1000
od 2012 r.
liczba żołnierzy wojsk specjalnychok. 250
od września 2015 r
Tabela zawiera dane określające wsparcie udzielane wojskom syryjskim przez Rosję. Opracowanie własne.

Podsumowanie

Rzeczywistych powodów zmniejszenia zaangażowania rosyjskich wojsk z Syrii można się tylko domyślać. Spekuluje się, że powodem takich działań mogą być zarówno zbyt duże obciążenia finansowe, jak i próba „ucieczki” przed “syryjskim bagnem” („Syrian quagmire”).  Nie zmienia to jednak faktu, że być może jedynie dzięki rosyjskiej interwencji al-Asadowi udało się oficjalnie pozostać przy sprawowanym urzędzie.

Pomimo wycofywania części wojsk z Syrii, Rosja nadal bierze aktywny udział w konflikcie. Wycofanie części sił nie jest równoznaczne z zakończeniem aktywności militarnej. Polityka prezydenta Putina ma na celu osiągnięcie maksymalnych korzyści przy możliwie najmniejszym wysiłku. Ponadto, w dowolnym momencie rosyjskie wojska mogą być ulokowane ponownie. Ciekawym aspektem obniżenia intensywności zaangażowania wojskowego w Rosji jest efekt psychologiczny. Prezydent Putin wycofując część wojsk, podkreśla wypełnienie celów (a więc swojego rodzaju “zwycięstwo”), co jest interesującym narzędziem propagandowym.